Trenerka zauważa, że uczestniczki jej campów nie tylko chętnie stawiają na bieganie, ale też po intensywnym wysiłku chcą się skutecznie zrelaksować. Pomaga w tym chociażby joga – jeśli pogoda sprzyja, to oczywiście na świeżym powietrzu, a także wieczorny odpoczynek w strefie SPA. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientek, Adrianna Palka zamierza więc nieco uatrakcyjnić swoją ofertę treningową i wprowadzić do niej kilka nowości. Planuje też organizować weekendowe turnusy nie tylko w Polsce, ale również poza granicami naszego kraju.
Adrianna Palka jest autorką metody Train My Way. Motywuje kobiety do zdrowego stylu życia i zaraża pasją do biegania. Każdy organizowany przez nią camp to kumulacja różnych form aktywności, garść wiedzy i duża porcja motywacji. Właśnie ruszają zapisy na kolejne wyjazdy.
– W tym roku organizuję sześć campów. Poszerzam swoje portfolio, bo wyjeżdżamy za granicę, więc nie tylko Polska, a poza tym łączę w tym roku bardziej campy fitnessowo-jogowe, bo widzę, że jest na to megapopyt, megatrend. Kobiety chcą mieć mocny wycisk, chcą biegać i czerpać korzyści z tego, że mogą być bezpośrednio z naturą, a dodatkowo dochodzi relaksacja, wysmuklenie mięśni i praca nad swoim wewnętrznym ja. Więc to jest niesamowite, że to można połączyć i właśnie robię głównie takie wyjazdy weekendowe – mówi agencji Newseria Lifestyle Adrianna Palka.
Ostatni jesienny camp odbył się w Istebnej. Nie zabrakło porannych rozruchów, spacerów, turbotreningów na sali, a także właśnie uspokajającej jogi. Wraz z nadejściem wiosny trenerka już planuje kolejne podobne wyjazdy.
– Szukam teraz fajnych, zacisznych miejsc, takich na kameralną liczbę osób, maksymalnie na 12, bo wtedy to bardzo dobrze funkcjonuje. Widać później taki pozytywny odzew, że te kobiety naprawdę biorą sto procent z takiego weekendu dla siebie – dodaje.
Do tej pory Adrianna Palka zorganizowała 36 campów. W zimowej przerwie pomiędzy wyjazdami była instruktorką narciarstwa w Austrii.