Z promocji i rabatów oferowanych przez sklepy z okazji Black Friday zamierza skorzystać w tym roku blisko 2/3 Polaków, którzy liczą na uniknięcie inflacyjnych podwyżek. Wiele jednak uzależniają od skali obniżek. Tegoroczny Black Friday będzie pod tym względem inny niż dotychczasowe, ponieważ promocje przygotowane przez sklepy po raz pierwszy muszą spełnić wymagania dyrektywy Omnibus. Dzięki temu kupujący będą mogli sprawdzić, czy produkty i usługi kupowane ze zniżką są rzeczywiście tańsze niż w poprzednich 30 dniach.
Black Friday to początek najintensywniejszego okresu w handlu. Tradycyjnie wypada w ostatni piątek listopada, ale dla wielu sklepów to umowna data, bo akcje promocyjne nierzadko trwają przez cały tydzień, a nawet miesiąc. Jak wynika z badania Klarny, w tym roku 63 proc. Polaków zamierza zrobić zakupy w ramach Black Friday, o 3 pkt proc. więcej niż w ubiegłym. Według badania platformy SMSAPI dzięki promocjom w Black Friday 44,4 proc. Polaków chce uniknąć inflacyjnych podwyżek podczas świątecznych zakupów.
– Na Black Friday czekają wszyscy: zarówno branża, jak i konsumenci. To jest moment, kiedy ceny znacznie spadają. Branża oczekuje oczywiście fantastycznej sprzedaży podczas Black Friday, a konsumenci oczekują w tym dniu fantastycznych promocji i mam nadzieję, że jedna i druga strona zostanie usatysfakcjonowana. Dla wielu sklepów internetowych jest to także moment na pozyskanie nowych klientów, a następnie przez kolejny rok na umiejętne zmonetyzowanie tych nowych biznesów, które się właśnie również w Black Friday tworzą. Mam nadzieję, że będzie to paliwo do rozwoju branży na kolejny, 2024 rok – mówi agencji Newseria Biznes Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.
Według danych TPay, podawanych przez izbę, w 2022 roku podczas wyprzedażowego święta sprzedaż w sklepach internetowych wzrosła średnio o 118 proc. w porównaniu do pozostałych dni miesiąca, a liczba transakcji – o 34 proc.
– Black Friday to święto handlu, zarówno dla konsumenta, jak i dla tych, którzy prowadzą biznesy. To jest konieczność, konsumenci oczekują rabatów i mam nadzieję, że i w tym roku podczas Black Friday zostaną pozytywnie zaskoczeni przez sklepy internetowe – mówi Patrycja Sass-Staniszewska. – Nie wszystkie sklepy internetowe biorą jednak udział w tym święcie, niektóre podjęły decyzję, że w tym roku w Black Friday nie będą brały udziału. W zamian np. wysyłają konsumentom dodatkowe sample albo oferują inne, atrakcyjne rozwiązania. Te sklepy starają się sprzedać jakością, starają się sprzedać w formie innych promocji.
Według raportu Klarny 40 proc. respondentów w Polsce spodziewa się znaczących obniżek w sklepach. Widać to szczególnie wśród najmłodszej grupy badanych (18-26 lat), gdzie blisko 50 proc. osób oczekuje znalezienia bardzo korzystnych ofert. Jednocześnie 34 proc. Polaków deklaruje, że istotne podczas zakupów w Black Friday jest dla nich to, aby kupować tylko te rzeczy, które mieszczą się w ich budżecie. Zaledwie 10 proc. obawia się, że wyda za dużo pieniędzy. To pokazuje, że Polacy wykazują większą dyscyplinę w zarządzaniu budżetem niż konsumenci z innych rynków.
Co istotne, w tym roku pilnowanie wydatków będzie łatwiejsze niż w poprzednich latach. Promocje przygotowane przez sklepy z okazji Black Friday po raz pierwszy muszą spełnić wymagania dyrektywy Omnibus, która w Polsce zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku. Według nowych przepisów sprzedawcy są zobowiązani do informowania klientów o najniższej cenie produktu bądź usługi z ostatnich 30 dni poprzedzających promocję. W ten sposób kupujący będą mogli mieć pewność, że produkty i usługi kupowane ze zniżką podczas Black Friday są rzeczywiście tańsze, bo w poprzednich latach nagminną praktyką było zawyżanie cen przed wprowadzeniem rabatów.
– Dyrektywa Omnibus zmieniła handel elektroniczny. Ona ma na celu zabezpieczenie konsumenta przed nieuczciwymi promocjami, które miały miejsce w internecie czy tradycyjnym handlu. Chodzi o to, żeby nie było sztucznego podnoszenia ceny przed samym Black Friday, a następnie jej obniżania, ponieważ to wprowadzało klienta w błąd. Jest to duża zmiana, która chroni konsumenta, natomiast sklepy internetowe w Polsce dostosowują się do tej zmiany i mimo to biorą udział w Black Friday – mówi prezes Izby Gospodarki Elektronicznej.
UOKiK postawił zarzuty czterem przedsiębiorcom w związku z błędnym prezentowaniem promocji, wystosował ponad 60 wystąpień miękkich, w toku jest 14 postępowań wyjaśniających w sprawie sklepów stacjonarnych.
e-Izba wskazuje, że Polki i Polacy coraz chętniej robią zakupy w e-commerce – 70 proc. konsumentów deklaruje, że ich zakupy online są większe lub przynajmniej takie same jak offline (wg raportu „Omnichannel. Kupuję wygodnie” 2023). Eksperci przypominają, aby podczas Black Friday – kiedy ruch w sklepach online rośnie – nie tracić z oczu bezpieczeństwa transakcji i swoich danych. Czasem bajecznie wysokie rabaty i atrakcyjne oferty okazują się bowiem dziełem oszustów, którzy chcą uśpić czujność konsumentów i przekierować ich do fałszywych e-sklepów. Dlatego ważne, żeby za każdym razem potwierdzać wiarygodność e-sklepu, kupować w tych sprawdzonych i korzystać przy tym z bezpiecznych, dobrze znanych serwisów płatności.