Wiadomości branżowe

Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych

Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
Tzw. nowotwory kobiece każdego roku diagnozuje się u kilkudziesięciu tysięcy Polek. Część z nich unika badań diagnostycznych ze strachu przed chorobą i leczeniem onkologicznym, które w powszechnym odbiorze wciąż jest łączone

Tzw. nowotwory kobiece każdego roku diagnozuje się u kilkudziesięciu tysięcy Polek. Część z nich unika badań diagnostycznych ze strachu przed chorobą i leczeniem onkologicznym, które w powszechnym odbiorze wciąż jest łączone z wyniszczającą chemioterapią, a najczęściej występujący wśród kobiet rak piersi na ogół kojarzy się z pełną mastektomią. Eksperci podkreślają jednak, że ostatnie lata przyniosły znaczący postęp w medycynie, umożliwiając skuteczne leczenie nowotworów kobiecych. Dziś w dużej mierze opiera się ono na nowoczesnych metodach, takich jak chirurgia robotyczna, nowoczesne terapie biologiczne, immunoterapia czy leczenie celowane. – Wiele spośród nich jest refundowanych przez NFZ, nawet w ośrodkach prywatnych – mówi dr n. med. Paweł Różanowski z LUX MED Onkologia.

Nowotwory kobiece, podobnie jak wiele innych, leczymy przy udziale trzech najważniejszych metod, a więc chirurgii, radioterapii i leczenia systemowego. Wszystkie te metody są dostępne w naszym kraju i refundowane przez NFZ. Sytuacja wygląda trochę gorzej w przypadku terapii immunologicznej. W zakresie nowotworów typowo kobiecych czyli raku trzonu macicy, raku szyjki macicy czy raku jajnika dostępność do immunoterapii jest trochę mniejsza niż w innych krajach w Europie. Wyjątkiem jest rak piersi tu dostępność do najnowocześniejszych terapii, w tym terapii immunologicznych, jest prawie taka sama jak na świecie – mówi agencji Newseria Biznes dr n. med. Paweł Różanowski, naczelny lekarz onkolog, dyrektor onkologii klinicznej w LUX MED Onkologia.

Rak piersi, rak szyjki macicy, rak trzonu macicy i rak jajnika to najczęstsze z tzw. nowotworów kobiecych. Pierwszy z nich jest co roku diagnozowany u ok. 20 tys. Polek, a ok. 7 tys. pacjentek z jego powodu umiera. Mimo wielu kampanii edukacyjnych rak piersi w Polsce wciąż bywa wykrywany na zbyt późnym etapie, ponieważ kobiety – często ze strachu przed chorobą i obciążającym leczeniem – za rzadko wykonują badania diagnostyczne i samobadanie piersi, które pozwala zauważyć pierwsze niepokojące zmiany. Rak trzonu macicy to z kolei drugi pod względem częstotliwości występowania typowo kobiecy nowotwór – każdego roku diagnozuje się go u ok. 6 tys. Polek. Rak szyjki macicy występuje rzadziej – według ostatnich danych Krajowego Rejestru Nowotworów w 2021 roku wykryto go u blisko 2,2 tys. kobiet, ale Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników umieralności na ten typ nowotworu. Natomiast na raka jajnika – często nazywanego „cichym zabójcą kobiet”, ponieważ długo nie daje niemal żadnych objawów, przez co jest diagnozowany zbyt późno – w 2021 roku zachorowało ponad 3,6 tys. Polek. Ten nowotwór w zaawansowanym stadium jest praktycznie nieuleczalny i prowadzi do śmierci. Jednak we wczesnej fazie choroby rokowania są dobre – wcześnie wykryty rak jajników daje szansę na całkowite wyleczenie w ponad 90 proc. przypadków.

A to już wiesz?  Konsumenci coraz częściej sięgają po ryby ze zrównoważonych połowów. Sprzedaż certyfikowanych produktów sięga 18 tys. t

Eksperci podkreślają, że – choć w powszechnym, społecznym odbiorze leczenie onkologiczne jest kojarzone z wyniszczającą chemioterapią, a guz piersi łączony z pełną mastektomią – to ostatnie lata przyniosły znaczący postęp w medycynie, otwierając nowe perspektywy terapeutyczne i umożliwiając skuteczne leczenie tzw. nowotworów kobiecych. Dziś w dużej mierze opiera się ono na nowoczesnych metodach, takich jak chirurgia robotyczna, nowoczesne terapie biologiczne, immunoterapia czy leczenie celowane.

– Obecnie podstawowe kierunki w onkologii to wykorzystanie sztucznej inteligencji zarówno na etapie diagnostycznym, jak i na etapie leczenia oraz personalizacja zmierzająca ku temu, żeby to leczenie było jak najskuteczniejsze, jak najbardziej wycelowane w nowotwór, jak najbardziej dobrane do pacjenta. Obejmuje to rozwój immunoterapii, czyli takich leków, których zadaniem jest pobudzanie układu immunologicznego do jeszcze skuteczniejszej walki z nowotworem, oraz leków celowanych, których idea w uproszczeniu polega na tym, że wynajdują one komórki nowotworowe w organizmie i w sposób celowany je niszczą, oszczędzając zdrowe tkanki i narządy. Wiele spośród tych leków jest refundowanych przez NFZ – mówi dyrektor onkologii klinicznej w LUX MED Onkologia.

W wielu przypadkach, o ile jest to możliwe, najskuteczniejszą metodą jest chirurgiczne usunięcie złośliwych zmian nowotworowych. W tym celu coraz częściej wykorzystuje się już nowoczesne, małoinwazyjne techniki, takie jak chirurgia laparoskopowa i chirurgia robotyczna.

– Chirurgia robotyczna to najnowocześniejsza obecnie metoda, która pojawia się w coraz większym zakresie – podkreśla dr n. med. Magdalena Bizoń, onkolog ginekolog z LUX MED Onkologia. – Charakteryzuje się olbrzymią precyzją, ponieważ narzędzia robotyczne docierają do trudno dostępnych miejsc, obraz jest powiększony kilkunastokrotnie z dobrą wizualizacją, a dodatkowo chirurg siedzący przy konsoli widzi ten obraz w trójwymiarze, przestrzennie, dzięki czemu zdecydowanie łatwiej jest mu wtedy preparować różne tkanki, z większą precyzją i stabilnością ruchów. To z kolei przekłada się zdecydowanie na mniejszą utratę krwi w porównaniu do metod klasycznej chirurgii.

Zabiegi przeprowadzane z użyciem robota są bardzo precyzyjne – jego ramiona są wyposażone w narzędzia chirurgiczne, kamerę endoskopową i mają funkcję sztucznego nadgarstka, imitującą ruchy ludzkiej ręki. Chirurg kieruje urządzeniem za pomocą konsoli i ma bieżący podgląd operowanych tkanek w czasie rzeczywistym, w kilkunastokrotnym powiększeniu i rozdzielczości HD, a nawet w 3D – co pozwala dotrzeć w trudno dostępne miejsca, często niedostępne przy zastosowaniu innych technik operacyjnych. Maszyna przesyła mu też informacje o sile nacisku czy oporu operowanych tkanek, a jej stabilne ramiona niwelują drżenie rąk operatora. Nacięcia wykonywane przez robota są też mniejsze i bardziej precyzyjne, co za tym idzie – mniejszy jest uraz tkanek i ubytek krwi. Ilość krwi utraconej przez pacjenta podczas takiej operacji jest porównywalna do tej, jaką oddaje się podczas rutynowego badania morfologicznego.

A to już wiesz?  Firmy usługowe coraz częściej ubezpieczają się od szkód i roszczeń ze strony niezadowolonych klientów. Polisa zadziała też w razie braku zakładanych zysków

Istotne jest również to, że ryzyko powikłań po zabiegach wykonywanych za pomocą robotów chirurgicznych jest ograniczone do minimum, co skraca czas hospitalizacji i rekonwalescencji. W LUX MED Onkologia takie zabiegi usunięcia raka trzonu macicy metodą robotyczną są realizowane w ramach NFZ (podobnie leczenie chirurgiczne raka jelita grubego). 

– Na świecie, w Europie Zachodniej czy w Skandynawii operacje metodą chirurgii robotycznej wykonywane są już od kilkunastu lat. Natomiast w Polsce chirurgia robotyczna jest dostępna od kilku lat, mamy możliwość wykonywania takich procedur w ramach refundacji NFZ  w przypadku raka trzonu macicy. Są one jednak przeprowadzone w nielicznych ośrodkach w Polsce. Liczymy na to, że refundacja takich procedur pojawi się również m.in. w endometriozie czy w innych nowotworach ginekologicznych mówi dr n. med. Magdalena Bizoń.

Wybór metody leczenia onkologicznego jest każdorazowo dobierany w zależności od wielu czynników, w tym m.in. zaawansowania choroby i ogólnego stanu zdrowia pacjenta. Eksperci podkreślają, że właściwa kwalifikacja pacjentek do terapii jest kluczowym warunkiem ich skuteczności.

– Osoba, która dowiaduje się, że ma nowotwór, przeżywa szok, to jest rzecz, która zmienia całą hierarchię wartości, ponieważ ratujemy swoje życie i często szukamy pomocy, gdzie tylko się da. I to jest moment, w którym bywa, że podejmujemy decyzje słuszne, a czasami niesłuszne – mówi dr n. med. Paweł Różanowski. – Zdarza się, że szukamy opieki w ośrodkach publicznych, bo leczenie onkologiczne jest bardzo drogie, więc unikamy ośrodków prywatnych, uważając, że tam leczenie odbywa się tylko i wyłącznie za pieniądze. Tymczasem w LUX MED Onkologia 100 proc. świadczeń – związanych zarówno z rozpoznaniem nowotworu, jak i jego leczeniem, opieką w trakcie, jak i po zakończeniu leczenia – jest za darmo, bezpłatnie, w ramach refundacji NFZ, tak jak w każdym innym szpitalu czy centrum onkologii. W związku z tym pacjenci nie muszą się obawiać, że na jakimkolwiek etapie ktokolwiek wystawi za coś fakturę, całe leczenie jest za darmo, tak jak w normalnym szpitalu publicznym.

Jak wskazuje, LUX MED Onkologia ma mocno sprecyzowane plany dotyczące rozwoju tego obszaru.

– Rozwijamy bardzo intensywnie leczenie systemowe, a więc chemioterapię, immunoterapię, terapię celowaną. W najbliższym czasie planujemy otworzyć ośrodek o nazwie Centrum Innowacyjnych Terapii Onkologicznych, czyli taki CITO, dział badań klinicznych, w którym będziemy prowadzić badania nad najnowszymi dostępnymi na świecie terapiami dla pacjentów onkologicznych. Ponadto jeszcze w marcu planujemy otworzyć pierwszą w Polsce poradnię onkologiczną dla osób LGBTQ+ – wylicza dr n. med. Paweł Różanowski. – Podobnie jak w przypadku lekarzy wyspecjalizowanych np. w leczeniu raka piersi czy opiece nad kobietami w ciąży, które mają nowotwór, tak mamy również grupę lekarzy, która zna specyfikę leczenia nowotworów u osób LGBTQ+, ponieważ jest to oczywiste, zwłaszcza u osób transpłciowych, że jeśli np. ktoś zmienił płeć, był kobietą, a jest mężczyzną i choruje na raka jajnika, to chce być tak leczony, żeby zachować cechy, o które zabiegał przez lata.

W LUX MED Onkologia, jak i w wielu innych szpitalach w całej Polsce, funkcjonują również tzw. unity narządowe czyli wyspecjalizowane zespoły, złożone ze specjalistów wielu dziedzin, które w bardzo kompleksowy sposób zajmują się leczeniem nowotworów danego narządu bądź układu. I tak np. w przypadku Breast Cancer Unit, dedykowanego nowotworom piersi, pacjentki mogą liczyć na spersonalizowaną pomoc obejmującą pełną diagnostykę i plan leczenia, ale też m.in. wsparcie psychoonkologa, psychiatry i dietetyka. Rodzaj terapii jest każdorazowo dobierany do indywidualnej sytuacji pacjentki, a przez cały okres leczenia czuwa nad nią wielospecjalistyczny zespół, tzw. konsylium BCU, składające się m.in. z radiologa, patomorfologa, chirurga onkologa, onkologa klinicznego, radioterapeuty oraz dedykowanego koordynatora.

A to już wiesz?  Model predykcyjny oszacuje szanse pacjenta na przeżycie 30 dni po zatrzymaniu krążenia. Algorytm wykazuje 97-proc. skuteczność

– Miałam 33 lata, kiedy wykryłam u siebie guzka w piersi, który przez kolejny rok był traktowany w innych placówkach jako gruczolakowłókniak. Dopiero w momencie, kiedy wyczułam guza w drugiej piersi, trafiłam do LUX MED Onkologia. Od ponad trzech lat jestem pod opieką tutejszych lekarzy. Tutaj nie czuć tej onkologii w dosłownym tego słowa znaczeniu, nie znajdujemy pacjentów na podłogach, kiedy jest im podawana chemioterapia, nie są oceniani, tutaj opieka lekarska i pielęgniarska jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. I mimo tego, że oczywiście nie jest to przyjemny etap w życiu, to nie idzie się tu ze strachem, ze stresem w żołądku. Co istotne, wszystko jest w ramach NFZ, ja nigdy nie płaciłam za żadną usługę, za żaden pakiet medyczny, badanie czy operację, a przeszłam już trzy i w czerwcu czeka mnie czwarta. Każda immunoterapia, która była mi podawana, czy leki celowane też nigdy nie były czymś, za co musiałam płacić – mówi Aleksandra Pomorska z Fundacji Onkologicznej Rakiety, pacjentka LUX MED Onkologia. 

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy